Krótkometrażowy film poklatkowy „Astra” zamyka zdjęcia we Wrocławiu

Krótkometrażowy film poklatkowy „Astra” zamyka zdjęcia we Wrocławiu

Po 75-dniowej pracy, w której 15-osobowy zespół żonglował wymagającą pracą na trzech symultanicznych programach, ukończono 12 minut filmowania. Astry, krótkometrażowy film poklatkowy Michała Łubińskiego, w Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. Projekt wchodzi do postprodukcji z premierą zaplanowaną na połowę 2022 roku.

Nowy film Łubińskiego to uniwersalna opowieść o braterskiej miłości, wielkich przygodach i nieuniknionych trudach życia. Fabuła koncentruje się na Astrze, sześcioletniej dziewczynce, która próbuje powstrzymać swoją siostrę przed wzięciem udziału w niebezpiecznej misji. Jednak gdy Anna potrzebuje pomocy, dziewczynka bez wahania wyrusza w samotną misję ratowania kosmosu.

– Plan filmowy to zazwyczaj duże konstrukcje lub wirtualne plany, ale tym razem wszystko było w miniaturze – zauważył Robert Banasiak, dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu, producent filmu. „[Zostaliśmy przedstawieni] Michałowi Łubińskiemu i jego projektowi Astra w 2018 roku w Łodzi podczas ANIMARKT Stop Motion Forum. Z radością zdecydowaliśmy się na realizację tego filmu w naszym studiu, ponieważ chcemy być obecni również w sektorze produkcji filmów animowanych”.

Zanim lalki zadebiutowały na planie, trwały wiele tygodni przygotowań. „Najpierw wykonałem rysunki postaci, potem modele 3D, na podstawie których wydrukowano elementy głowy i niektóre fragmenty ciała technologią drukarki 3D” – wyjaśnił Łubiński. Stworzenie lalek wymagało precyzyjnej pracy ręcznej, wykonanej z talentem i doświadczeniem. Lalki dla Astra stworzył je zespół z Łodzi: Piotr Knabe, Dariusz Kalita, Agnieszka Mikołajczyk i Agnieszka Smolarek, Beata Jarmuż-Socha i Anna Szcześniak.

„Łódź słynie na całym świecie ze znakomitych specjalistów tworzących lalki do animacji” – powiedziała Katarzyna Gromadzka z MOMAKIN, producenta wykonawczego filmu. "Ten Astra projekt zgromadził sześciu uznanych [artystów] z dużym doświadczeniem w produkcji Wesa Andersona Wyspa psów i zdobywczyni Oscara Suzie Templeton Pierino i wilk".

Akcja filmu toczy się w wielu miejscach, począwszy od maleńkiego pokoju Astry, przez korytarze centrum nauki, aż po statek w kosmosie. Skala jest szeroka, co było nie lada wyzwaniem dla zespołu scenografii i rekwizytów kierowanego przez Jacka Spychalskiego ze Studia Animacji CeTA oraz dla lalkarzy.

„Ręce Astry, które mają około cala długości, okazały się wyzwaniem podczas pracy w skali 1:6. Animowaliśmy jego małe paluszki, zbudowane na cienkich nitkach, więc dla postaci mieliśmy aż siedem par wymiennych dłoni” – zauważył Łubiński. „Zastosowaliśmy również bardzo atrakcyjną i oryginalną technikę atramentu w wodzie, aby odtworzyć kosmos. Aby osiągnąć efekt zwolnionego tempa, ruch mieszających się płynów był rejestrowany z większą szybkością klatek na sekundę. Nie mogłam robić wszystkiego w domu, sama animując. Możliwość korzystania z obiektów CeTA zagwarantowała nam światowy standard produkcji i warunków pracy ”.

Animatorka Anna Polisnka kręci jedną ze scen kosmicznych dla Astry.

Łubiński to architekt, którego pasją jest animacja, której poświęca każdą wolną chwilę. Jego pierwszy film, Historia łóżka, został doceniony przez festiwale filmowe, takie jak Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy i Festiwal Filmów Krótkometrażowych Zubroffka i zdobył dwie nagrody.

Astra był współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W ostatnich tygodniach do EC1 Łódź – Miasto Kultury w ramach Łódzkiego Funduszu Filmowego dołączyły instytucje wspierające projekt. Projekt został zwycięzcą konkursu Pitching 2018 Forum Stop Motion ANIMARKT.

www.momakin.pl

Przejdź do źródła artykułu na www.animationmagazine.net

Gianluigiego Piludu

Autor artykułów, ilustrator i grafik serwisu www.cartonionline.com